TSUE orzeka, że zwrot spreadów to za mało, gdyż ryzyko kursowe dalej obciąża kredytobiorcę

By | 21 września 2018

Ważny wyrok wydał Trybunał Sprawiedliwości UE w dniu 20 września 2018 r. w sprawie C‑51/17, OTP Bank Nyrt., OTP Faktoring Követeléskezelő Zrt. przeciwko Teréz Ilyés, Emilowi Kissowi.

Sprawa dotyczy uregulowań węgierskich i ich skutku dla oceny uczciwości umowy kredytu powiązanego z walutą obcą (CHF).

 Zgodnie z paragrafem 3 ust. 1, 2 ustawy nr XXXVIII z 2014 r. (w orzeczeniu TSUE zwanej „ustawą DH 1”:

„1.      W umowach kredytu konsumenckiego są nieważne – z wyjątkiem warunków umownych negocjowanych indywidualnie – te warunki, na podstawie których instytucja finansowa przy uruchomieniu środków przeznaczonych na nabycie rzeczy będącej przedmiotem kredytu lub leasingu, postanawia zastosować kurs kupna, a przy spłacie długu – kurs sprzedaży lub kurs wymiany odmienny od kursu ustalonego przy uruchomieniu środków.

2.      Warunek dotknięty nieważnością na podstawie ust. 1 jest zastępowany – z zastrzeżeniem przepisów ust. 3 – przez postanowienie przewidujące stosowanie zarówno w odniesieniu do uruchomienia środków, jak i do ich spłaty (w tym spłaty rat i wszystkich kosztów, opłat i prowizji ustalonych w walucie obcej), urzędowego kursu wymiany ustalonego przez bank narodowy dla danej waluty obcej.

Ustawa ta usunęła więc z umów kredytowych cały spread naliczany przy wypłacie i spłacie kredytu i to z mocą wsteczną. W tym zakresie uregulowanie węgierskie poszło znacznie dalej niż polska ustawa antyspreadowa, która wprowadziła tylko możliwość spłaty kredytu w walucie, natomiast nie usunęła skutków nieuczciwych przeliczeń w przeszłości.

Kolejna ustawa nr XL z 2014 r.(“ustawa DH 2”) zobowiązała instytucje kredytowe do rozliczenia nienależnie otrzymanych korzyści przez te instytucje poprzez stosowanie  nieuczciwych warunków na niekorzyść konsumenta.

Wreszcie ustawa nr LXXVII z 2014 r. („ustawa DH 3”) nakazała przewalutowanie kredytów powiązanych z kursem waluty obcej:

„W odniesieniu do konsumenckich umów kredytu hipotecznego denominowanego w walucie obcej i do konsumenckich umów kredytu hipotecznego opartego na walucie obcej instytucja kredytowa będąca wierzycielem jest zobowiązana w terminie, którym dysponuje w celu zastosowania się do obowiązku rozliczania rachunków zgodnie z [ustawą DH 2], do przewalutowania całej wierzytelności istniejącej na podstawie konsumenckiej umowy kredytu hipotecznego denominowanego w walucie obcej lub konsumenckiej umowy kredytu hipotecznego opartego na walucie obcej lub wynikającej z takiej umowy, ustalonej na podstawie rozliczenia rachunków dokonanego zgodnie z [ustawą DH 2] – włącznie z odsetkami, opłatami, prowizjami i kosztami fakturowanymi w walucie obcej – na wierzytelność denominowaną w forintach węgierskich. W celu dokonania takiego przewalutowania zastosuje ona tę z dwóch następujących wartości –

a)      średni kurs wymiany waluty urzędowo ustalony przez narodowy bank węgierski w okresie między 16 czerwca 2014 r. a 7 listopada 2014 r. albo

b)      kurs wymiany waluty urzędowo ustalony przez narodowy bank węgierski w dniu 7 listopada 2014 r.

– która jest najkorzystniejsza dla konsumenta w dniu odniesienia” (paragraf 10 tejże ustawy).

 

Przedmiot sporu

W dniu 15 lutego 2008 r. kredytobiorcy zawarli z ELLA Első Lakáshitel Kereskedelmi Bank Zrt., poprzednikiem prawnym OTP Bank, umowę kredytu denominowanego we frankach szwajcarskich, ale uruchamianego i zwracanego w forintach węgierskich. Umowa kredytu zawierała warunki ustanawiające, po pierwsze, różnicę pomiędzy kursem wymiany mającym zastosowanie do uruchomienia kredytu i kursem wymiany mającym zastosowanie do jego zwrotu, odpowiednio, kurs kupna i kurs sprzedaży zastosowane przez OTP Bank i jego poprzednika prawnego (zwaną dalej „różnicą kursu wymiany”), oraz po drugie, opcję jednostronnej zmiany na korzyść kredytodawcy, która pozwalała mu na zwiększenie odsetek, opłat i kosztów (zwaną dalej „opcją jednostronnej zmiany”).

Punkt 10 spornej umowy kredytu, zatytułowany „Oświadczenie o zapoznaniu się z informacją o ryzyku”, został sformułowany następująco:

„W odniesieniu do ryzyka związanego z kredytem dłużnik oświadcza, że zapoznał się ze szczegółowymi informacjami w tym zakresie przekazanymi mu przez wierzyciela i rozumie je oraz że jest świadomy ryzyka zaciągnięcia kredytu w walucie obcej, które to ryzyko ponosi wyłącznie on sam. W odniesieniu do ryzyka kursowego jest świadomy w szczególności, że w przypadku gdy w okresie obowiązywania umowy nastąpią niekorzystne wahania kursu wymiany franka szwajcarskiego względem forinta węgierskiego, które okażą się niekorzystne (to jest w przypadku spadku wartości kursu forinta węgierskiego względem kursu obowiązującego w momencie zawarcia umowy), może się zdarzyć, iż znacznie wzrośnie równowartość rat do zapłaty, ustalonych w walucie obcej i płatnych w forintach węgierskich. Podpisując niniejszą umowę, dłużnik potwierdza, że wie, iż skutki ekonomiczne tego ryzyka ciążą wyłącznie na nim. Oświadcza ponadto, że dokonał starannej oceny ewentualnych skutków wynikających z ryzyka kursowego i że zgadza się na nie, po oszacowaniu ryzyka w świetle swej wypłacalności i swej sytuacji ekonomicznej oraz że nie będzie mógł wysuwać roszczeń wobec banku z powodu wystąpienia ryzyka kursowego”.

 

W dniu 16 maja 2013 r. kredytobiorcy wnieśli do sądu dla miasta stołecznego Budapeszt, Węgry pozew o stwierdzenie nieważności spornej umowy kredytowej, w szczególności na tej podstawie, że nie mogli ocenić zakresu ryzyka kursowego, a dany warunek umowy nie został wyrażony prostym i zrozumiałym językiem. Sąd uwzględnił żądanie kredytobiorców orzeczeniem z dnia 11 marca 2016 r. Stwierdził on, po pierwsze, że zawarcie umowy o kredyt w walucie obcej było wtedy korzystniejsze i tańsze niż umowy denominowanej w forintach węgierskich. Po drugie, OTP Bank powinien był wiedzieć, w obliczu utajonego kryzysu, że zastosowanie franka szwajcarskiego jako „waluty ucieczki” niosło ze sobą znaczne ryzyko, lecz nie ostrzegł przed tym kredytobiorców. Ponadto warunek umowny dotyczący ryzyka kursowego nie był wyrażony prostym i zrozumiałym językiem. Sąd ten postanowił przewalutować pozostałą kwotę długu kredytobiorców na forinty węgierskie tak, jak gdyby sporna umowa kredytu była denominowana w tej walucie.

 

OTB Bank wniósł apelację od tego orzeczenia do regionalnego sądu apelacyjnego dla miasta stołecznego Budapeszt na tej podstawie, że sąd pierwszej instancji nie wziął pod uwagę przepisów prawa węgierskiego, które weszły w życie po wniesieniu pozwu przez kredytobiorców, a mianowicie przepisów ustawy DH 2, oraz wymogów proceduralnych, jakie przepisy te zawierały i jakie powinien spełniać konsument jako powód w postępowaniu dotyczącym umowy kredytu denominowanego w walucie obcej.

W tych okolicznościach sąd apelacyjnypostanowił zawiesić postępowanie i zwrócić się do Trybunału z następującymi pytaniami prejudycjalnymi:

„1)      Czy warunek umowny wiążący się dla konsumenta z ryzykiem kursowym, który ze względu na wyłączenie nieuczciwego warunku umownego wprowadzającego różnicę między kursem kupna a kursem sprzedaży i zobowiązującego do ponoszenia ryzyka kursowego stał się częścią umowy ze skutkiem ex tunc z powodu interwencji ustawodawcy dokonanej ze względu na znaczną liczbę umów będących przedmiotem sporów dotyczących ważności, należy uważać za »warunki umowy, które nie były indywidualnie negocjowane« w rozumieniu art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13, a tym samym jest objęty zakresem stosowania tej dyrektywy?

2)      Na wypadek gdyby warunek umowny wiążący się z ryzykiem kursowym dla konsumenta był objęty zakresem stosowania dyrektywy 93/13, czy wyłączenie przewidziane w art. 1 ust. 2 tej dyrektywy należy interpretować w ten sposób, że także odnosi się do warunku umownego odpowiadającego obowiązującym przepisom ustawowym prawa krajowego w rozumieniu pkt 26 wyroku [z dnia 21 marca 2013 r., RWE Vertrieb (C‑92/11, EU:C:2013:180)], które zostały przyjęte lub weszły w życie po zawarciu umowy? Czy należy objąć także zakresem stosowania wspomnianego przepisu ustanawiającego wyłączenie warunek umowny, który stał się częścią umowy ze skutkiem ex tunc po jej zawarciu z powodu obowiązującego przepisu ustawowego usuwającego nieważność spowodowaną nieuczciwym charakterem warunku umownego czyniącego wykonanie umowy niemożliwym?

3)      Na wypadek gdyby zgodnie z odpowiedziami udzielonymi na powyższe pytania można było zbadać, czy warunek umowny wiążący się z ryzykiem kursowym dla konsumenta ma nieuczciwy charakter, to czy wymóg jasnego i zrozumiałego sformułowania, o którym mowa w art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, należy interpretować w ten sposób, że jest on także spełniony, jeżeli dochowano w sposób przedstawiony w okolicznościach faktycznych przewidzianego ustawowo i sformułowanego w sposób koniecznie ogólny obowiązku udzielenia informacji, czy też należy także wymagać ujawnienia danych o ryzyku dla konsumenta, znanych instytucji kredytowej lub do których instytucja ta mogła mieć dostęp w momencie zawierania umowy?

4)      Czy w świetle wymogu jasności i przejrzystości oraz pkt 1 lit. i) załącznika do dyrektywy 93/13 jest istotna okoliczność, że w momencie zawierania umowy warunki umowne dotyczące uprawnienia do jednostronnej zmiany i różnicy między ceną kupna a ceną sprzedaży – które później zostały uznane za nieuczciwe – były zawarte w umowie wraz z postanowieniem umowy dotyczącym przejęcia ryzyka kursowego, wobec czego konsument kumulatywnym skutkiem takich postanowień nie mógł w rzeczywistości w ogóle przewidzieć, w jaki sposób zmienią się następnie jego zobowiązania do zapłaty ani mechanizmu tych zmian? Czy też warunki umowne następnie uznane za nieuczciwe nie powinny zostać uwzględnione przy dokonywaniu oceny nieuczciwego charakteru warunku ustanawiającego ryzyko kursowe?

5)      Gdyby sąd krajowy stwierdził nieuczciwy charakter warunku umownego wiążącego się z ryzykiem kursowym dla konsumenta, czy sąd ten jest zobowiązany, przy ustalaniu skutków prawnych zgodnie z przepisami prawa krajowego, uwzględnić z urzędu, z poszanowaniem prawa stron do bycia wysłuchanym w postępowaniu kontradyktoryjnym, także nieuczciwy charakter pozostałych warunków umownych, na które powodowie nie powołali się w pozwie? Czy zasada badania z urzędu ma także zastosowanie zgodnie z orzecznictwem Trybunału, jeżeli powód jest konsumentem, czy też z uwagi na miejsce przepisów dyspozytywnych w całym postępowaniu i na szczególne zasady proceduralne ta zasada dyspozycyjności w danym wypadku wyklucza badanie przez sąd z urzędu?”.

 

Pytania sądu węgierskiego dotyczyły więc przede wszystkim skutków jakie spowodowały zmiany ustawowe, a w szczególności czy ustawowe wyeliminowanie spreadów oraz przewalutowanie kredytów na walutę krajową usunęły skutki nieuczciwości postanowień umownych, czy też nie?

TSUE stwierdził co następuje:

Na pytanie pierwsze należy zatem odpowiedzieć, iż zawarte w art. 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 pojęcie „warunków umowy, które nie były indywidualnie negocjowane” należy interpretować w ten sposób, że obejmuje ono w szczególności warunek umowny zmieniony obowiązującym przepisem ustawowym prawa krajowego, przyjętym po zawarciu umowy z konsumentem, w celu zastąpienia nieważnego warunku znajdującego się w tej umowie.

W ocenie TSUE wszystkie warunki wprowadzone na mocy ustawy nie są więc indywidualnie uzgodnione, co jest oczywiste.

W odniesieniu do pytania drugiego, a więc czy przepisy ustawowe usuwające nieuczciwe postanowienia umowne i wprowadzające w ich miejsce inne uregulowanie podlegają sądowej kontroli pod kątem uczciwości, TSUE stwierdził:

62. Tymczasem w odniesieniu do sprawy w postępowaniu głównym z informacji, jakimi dysponuje Trybunał, wynika, że zastępując, na podstawie § 3 ust. 2 ustawy DH 1 i § 10 ustawy DH 3, warunek dotyczący różnicy kursu wymiany warunkiem stanowiącym, że między stronami umowy znajduje zastosowanie obowiązujący w dniu zapadalności kurs wymiany ustalony przez narodowy bank węgierski, ustawodawca krajowy zamierzał określić niektóre przesłanki dotyczące obowiązków zawartych w umowach kredytu tego rodzaju.

63. W tym względzie Trybunał orzekł już, że art. 1 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że owa dyrektywa nie ma zastosowania do warunków włączonych do umów zawartych między przedsiębiorcą a konsumentem, które są określane przez przepisy krajowe (zob. podobnie wyrok z dnia 7 grudnia 2017 r., Woonhaven Antwerpen, C‑446/17, niepublikowany, EU:C:2017:954, pkt 31).

64. Wynika z tego, że warunki umowne, takie jak omawiane w pkt 62 niniejszego wyroku, odzwierciedlające obowiązujące przepisy ustawowe, nie wchodzą w zakres stosowania dyrektywy 93/13.

65. Jednakże takie stwierdzenie nie oznacza, że inny warunek umowny, taki jak dotyczący ryzyka kursowego, jest w całości również wykluczony z zakresu stosowania tej dyrektywy i nie może zatem być analizowany w jej świetle.

66. Jak bowiem przypomniano w pkt 54 niniejszego wyroku, art. 1 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować ściśle. Zatem okoliczność, że niektóre warunki odzwierciedlające przepisy ustawowe nie wchodzą w zakres zastosowania tej dyrektywy nie oznacza, że ważność innych warunków znajdujących się w tej samej umowie i nieobjętych przepisami ustawowymi nie mogłaby być oceniana przez sędziego krajowego w świetle tej dyrektywy.

67. W niniejszym przypadku z akt sprawy przekazanych Trybunałowi wynika, że zmiany wynikające z § 3 ust. 2 ustawy DH 1 i § 10 ustawy DH 3 nie miały na celu ustalenia wszystkich kwestii dotyczących ryzyka kursowego w okresie między momentem zawarcia spornej umowy kredytu a jej przewalutowaniem na forinty węgierskie na mocy ustawy DH 3.

68. W odniesieniu do warunków umownych dotyczących kwestii ryzyka kursowego, których nie obejmują te zmiany ustawowe, z orzecznictwa Trybunału wynika, że takie warunki wchodzą w zakres art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, nie podlegając ocenie nieuczciwego charakteru wyłącznie w przypadku, gdy właściwy sąd krajowy na podstawie badania indywidualnego uznaje, że zostały one sformułowane przez przedsiębiorcę prostym i zrozumiałym językiem (wyrok z dnia 20 września 2017 r., Andriciuc i in., C‑186/16, EU:C:2017:703, pkt 43).

69. Ponadto okoliczność, że warunki dotyczące różnicy kursu wymiany są również wyłączone z zakresu stosowania dyrektywy 93/13 na podstawie jej art. 1 ust. 2, nie stoi na przeszkodzie temu, aby wymogi wynikające z art. 6 ust. 1 i z art. 7 ust. 1 tej dyrektywy oraz z orzecznictwa Trybunału, przywołane w szczególności w pkt 32–34 wyroku z dnia 31 maja 2018 r., Sziber (C‑483/16, EU:C:2018:367), nadal znajdowały zastosowanie do wszystkich pozostałych dziedzin objętych tą dyrektywą, a w szczególności do zasad proceduralnych zapewniających przestrzeganie praw jednostek wynikających z tej dyrektywy.

70. W świetle powyższego na pytanie drugie należy odpowiedzieć, iż art. 1 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że zakres zastosowania tej dyrektywy nie obejmuje warunków odzwierciedlających obowiązujące przepisy prawa krajowego, wprowadzonych po zawarciu umowy kredytu z konsumentem i mających na celu zastąpienie nieważnego warunku tej umowy, poprzez wprowadzenie urzędowego kursu wymiany ustalonego przez bank narodowy. Jednakże warunek dotyczący ryzyka kursowego, taki jak będący przedmiotem postępowania głównego, nie jest wyłączony z tego zakresu zastosowania na podstawie owego przepisu.

W ocenie TSUE działanie ustawodawcy węgierskiego, który ustawowo wyeliminował spread z umów kredytu korzysta z domniemania uczciwości, gdyż postanowienie to zostało wprowadzone w drodze ustawowej i nie podlega sądowej kontroli uczciwości. Jednak wyjątek ten należy ujmować ściśle: ustawodawca uregulował wyłącznie kwestię spreadów i późniejszego przewalutowania, natomiast nie kwestię ryzyka kursowego jakie powstało po stronie kredytobiorcy z chwilą zawarcia umowy. To ryzyko podlega dalej kontroli pod kątem uczciwości, chyba że odpowiednie postanowienia umowne zostały sporządzone prostym i zrozumiałym językiem.

Co do pytania trzeciego

73. W tym względzie, w kontekście umów kredytu denominowanego w walucie obcej, z orzecznictwa Trybunału wynika, że art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, iż wymogu, zgodnie z którym warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, nie można zawężać tylko do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym (zob. podobnie wyrok z dnia 20 września 2017 r., Andriciuc i in., C‑186/16, EU:C:2017:703, pkt 44 i przytoczone tam orzecznictwo).

74. Jeżeli chodzi o kredyty w walucie obcej, takie jak te w postępowaniu głównym, należy podkreślić, jak przypomniała Europejska Rada ds. Ryzyka Systemowego w zaleceniu ERRS/2011/1 z dnia 21 września 2011 r. dotyczącym kredytów w walutach obcych (Dz.U. 2011, C 342, s. 1), że instytucje finansowe muszą zapewniać kredytobiorcom informacje wystarczające do podejmowania przez kredytobiorców świadomych i rozważnych decyzji oraz powinny wyjaśniać co najmniej, jak na wysokość raty kredytu wpłynęłyby silna deprecjacja środka płatniczego państwa członkowskiego, w którym kredytobiorca ma miejsce zamieszkania lub siedzibę, i wzrost zagranicznej stopy procentowej (Zalecenie A – Świadomość ryzyka wśród kredytobiorców, pkt 1) (wyrok z dnia 20 września 2017 r., Andriciuc i in., C‑186/16, EU:C:2017:703, pkt 49).

75. Konkretniej, po pierwsze, kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu denominowanego w walucie obcej ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku spadku wartości waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie w stosunku do waluty obcej, w której kredyt został udzielony. Po drugie, przedsiębiorca, w niniejszym przypadku instytucja bankowa, musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej (zob. podobnie wyrok z dnia 20 września 2017 r., Andriciuc i in., C‑186/16, EU:C:2017:703, pkt 50)

(…)

78. W świetle powyższego na pytanie trzecie należy odpowiedzieć, iż art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że wymóg, zgodnie z którym warunki umowy powinny być wyrażone prostym i zrozumiałym językiem, zobowiązuje instytucje finansowe do dostarczenia kredytobiorcom informacji wystarczających do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący ryzyka kursowego musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości spadku wartości waluty krajowej względem waluty obcej, w której kredyt był denominowany, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych.

TSUE ponowił więc swoją wykładnię dyrektywy, że wymóg sformułowania umowy prostym i zrozumiałym językiem dotyczy obowiązku przedsiębiorcy jasnego poinformowania o ekonomicznych konsekwencjach umowy.

83. Na pytanie czwarte należy zatem odpowiedzieć, iż art. 4 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że wymaga on, aby prosty i zrozumiały język warunków umowy podlegał ocenie z odniesieniem, w momencie zawarcia umowy, do wszelkich okoliczności związanych z zawarciem umowy, a także do wszystkich pozostałych warunków umowy, niezależnie od okoliczności, że niektóre z tych warunków zostały uznane za nieuczciwe lub mogą być nieuczciwe i później z tego względu uznane za nieważne przez ustawodawcę krajowego.

TSUE powiedział tu rzecz oczywistą, a więc że późniejsze zmiany ustawowe nie mają znaczenia dla oceny uczciwości danych postanowień umownych na dzień zawierania umowy.

91. Wynika z tego, że na pytanie piąte należy odpowiedzieć, iż art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że sąd krajowy jest zobowiązany ocenić z urzędu, zamiast konsumenta jako strony powodowej, potencjalnie nieuczciwy charakter warunku umownego, w sytuacji gdy sąd ten dysponuje elementami stanu faktycznego i prawnego, które są niezbędne w tym celu.

TSUE po raz kolejny potwierdził, że sąd ma obowiązek oceniać uczciwość umowy z urzędu, bez konieczności odpowiedniego zarzutu ze strony konsumenta. Oznacza to, że sąd nie może pominąć oceny nieuczciwego postanowienia umownego, nawet jeżeli konsument nie zgłasza odpowiedniego zarzutu. Sąd ma również obowiązek eliminacji takiego postanowienia z umowy i wyciągnięcie dalszych odpowiednich konsekwencji z tego tytułu.

Omawiany wyrok TSUE w dużej części powtarza już formułowane przez TSUE tezy, w tym na gruncie umów kredytów powiązanych z kursem waluty obcej. Dla polskich spraw ma o tyle znaczenie, że przecina dyskusje co do ewentualnych skutków ustawy antyspreadowej. Ustawa ta, dająca o wiele słabsze uprawnienia konsumentom niż rozważana w wyroku TSUE ustawa węgierska, dotyczyła bowiem wyłącznie możliwości ucieczki kredytobiorcy od kursów narzucanych przez bank jednostronnie przy spłacie kredytu, ale dopiero po jej wejściu w życie. Ponieważ zaś nie usuwała skutków przeliczeń zastosowanych przy wypłacie kredytu i kolejnych spłatach aż do jej wejścia w życie, jak również nie usunęła ryzyka walutowego, to nie ma ona znaczenia dla oceny uczciwości warunków umownych.

4 thoughts on “TSUE orzeka, że zwrot spreadów to za mało, gdyż ryzyko kursowe dalej obciąża kredytobiorcę

  1. Andrzej Olski

    Węgrzy potrafili zauważyć,że używany w tych umowach przelicznik tzw “miernika wartości” określony w art. 358(1)pra2 kc jest używany dwukrotnie raz przy udzieleniu kredytu jako cena kupna i po raz drugi przy racie przeliczany jako cena sprzedaży.Oczywiście piszę tu o tzw waloryzacji umownej choć zastosowanie pieniądza jako miernika wartości jest bezprawne bowiem przepis literalnie wyklucza użycie pieniądza jako miernika wartości.Nasze tęgie głowy prawnicze upierają się,że można waloryzować w ten sposób bo pieniądz to pieniądza polski a inny to już jet waluta a nie pieniądz.Wystarczy przeczytać przepis art.69 .2 ustawy prawo bankowe “kredyt powinien mieć oznaczoną wysokość i walutę kredytu.A więc w ustawie” lex specjali ” wyraźnie jest zapisane ,że każdy pieniądz jest walutą a więc i peiniądz polski jest walutą.Swoje rozważania ograniczam tylko do przepisów ustaw nie analizując roli jaką pełni pieniądz.Nie zauważyłem natomiast aby jakiś Sędzia lub skład sądu poważył legalność tych umów w oparciu o przepis art.358(1)par.2 kc -przynajmniej kredytów indeksowanych do waluty obcej.Pierwszy natomiast problem jaki poruszyłem również dotyczy art.358(1) par.2 bowiem przepis ustawy mówi o jednym mierniku wartości ,a nie o dwóch.Banki na tym zarabiały i zarabiają krocie .jak wyliczył Rzecznik Finansowy ,który poruszył ten problem w swym Istotnym Poglądzie w Sprawie przy kredycie w kwocie 300.000 złotych z chwilą już jego uruchomienia saldo baku początkowe było wyższe nawet o 50.000 złotych przy minimalnej różnicy kursu kupna i sprzedaży.Węgrzy to zauważyli a jakoś do naszych uczonych,sędziów,posłów,prezydenta i jego tzw Rady w której zasiada sam Pan Modzelewski tych problemów nie zauważono.Mało Duda chce zwracać tylko część tzw spreadów ,a to jest już działanie na szkodę suwerena z korzyścią dla banków

    Reply
  2. a.s.

    Gdyby spread był określony w umowie, to jeszcze pół biedy, ale on był ustalany w każdym momencie jej wykonywania w sposób dowolny, i jak przyznaje KNF, ta dowolność miała zapewnić bankom także cyt.( dotyczy roku 2008) “konieczność ograniczenia ryzyka związanego z wymianą walut po kursach tabelowych w warunkach gwałtownych zmian, jakie miały miejsce na rynku walutowym w ub.r. (dzienna zmienność kursów walutowych w okresie od września do października 2008 zwiększyła się dwukrotnie w stosunku do I poł. 2008), a także znaczące obniżenie płynności na rynku złotego. Ponadto, wpływ na stosowane przez banki kursy wymiany walut miało poszerzenie spreadów na rynku międzybankowym (transakcje między bankami), wzrost kosztów pozyskania CHF przez banki oraz zawieszenie lub likwidacja limitów na transakcje międzybankowe”.
    Gdyby potraktować spread jako element marży, to okazuje się, że w umowie oprocentowanie kredytu nie zostało określone, a więc nie został spełniony jeden z warunków prawidłowej umowy kredytu.
    Można postawić tezę, że gdyby banki chciały zawrzeć “koszty wymiany waluty” w oprocentowaniu kredytu, uwzględniając przy tym ryzyka, o których mowa wyżej, to “ujawnione” w ten sposób rzeczywiste oprocentowanie traciłoby na atrakcyjności w porównaniu z kredytami nieindeksowanymi.
    A przecież obecnie jako argument w sporach sądowych i licznych wypowiedziach nastawiających negatywnie innych kredytobiorców do frankowiczów, banki wskazują na niższe oprocentowanie kredytów “frankowych”.

    Reply
  3. ja

    Bank nie wskazał w umowie opłaty wynikającej z różnicy kursów waluty w Tabeli-jego zamiarem było więc wywołanie błędnego przekonania, ze następuje obrót walutą. Zgodnie z art.110 Prawa bankowego bank może pobierać przewidziane w umowie prowizje i opłaty z tytułu wykonywanych czynności bankowych oraz opłaty za wykonywanie innych czynności. Czynnością bankową jest prowadzenie skupu i sprzedaży wartości dewizowych (art.5 ust.2 pkt7 Prawa bankowego), co w niniejszym przypadku nie miało miejsca.
    Nie znam nikogo, kto wiedział, że faktycznie ma kredyt złotowy.

    Reply
  4. Nadir

    Czy są jakieś wyroki w sprawie kredytówdenominowanych udzielanych w Nordei (obecnie PKO BP)

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *