Czy Rzecznik Praw Obywatelskich rozumie podstawowe zasady prawa ochrony konsumentów w UE?

By | 8 stycznia 2019

Polskie sądy przez długi czas automatycznie wydawały nakazy zapłaty na podstawie jednostronnych oświadczeń banków, nie badając czy umowa będąca źródłem roszczenia spełnia wymogi prawa, w tym w szczególności czy jej postanowienia są uczciwe, naruszając w ten sposób prawo Unii Europejskiej w zakresie ochrony konsumenta. Zgodnie z utrwaloną wykładnią prawa UE dokonywaną przez Trybunał Sprawiedliwości UE, każdy sąd ma obowiązek z urzędu oceniać uczciwość umowy i wyciągać odpowiednie konsekwencje jeżeli jej postanowienia są nieuczciwe i krzywdzące konsumenta, a żaden automatyzm i uznawanie roszczeń banków na słowo nie jest dopuszczalne.

Wobec już wydanych prawomocnych orzeczeń sądów jedyną drogą na ich wzruszenie jest skarga nadzwyczajna, którą może wnieść Rzecznik Praw Obywatelskich. Niestety, jak się okazało Rzecznik Praw Obywatelskich również ma problemy z zaakceptowaniem ochrony praw konsumenta.

W przedmiotowej sprawie Sąd Okręgowy w Łodzi wydał nakaz zapłaty na podstawie twierdzeń banku i bez przedstawienia dowodów poza oświadczeniem banku. Kredytobiorcy – nie reprezentowani przez prawnika – złożyli sprzeciw i czekali na wyznaczenie terminu rozprawy. Pismo z sądu o terminie rozprawy nie zostało im jednak doręczone osobiście, a w aktach sprawy znajduje się tylko podwójne awizo. Na rozprawie sąd wydał wyrok pod nieobecność kredytobiorców, zgodny z żądaniem banku. Wyrok nie został doręczony kredytobiorcom, a w aktach sprawy znajduje się tylko podwójne awizo.

 

Kredytobiorcy o wyroku dowiedzieli się od komornika, który wszczął egzekucję. Wówczas za moim pośrednictwem złożyli apelację wraz z wnioskiem o przywrócenie terminu. Niestety, najpierw Sąd Okręgowy a potem Sąd Apelacyjny w Łodzi odmówił przywrócenia terminu a więc wydany wyrok w I instancji jest prawomocny. W tej sytuacji jedyną nadzieją była skarga nadzwyczajna.

Stosowany wniosek złożyłem do RPO 15 maja 2018 r.

W załączniku jest pismo z dnia 13 listopada 2018 r., które otrzymałem od Rzecznika, w którym Rzecznik stwierdził, że nie doszło do naruszenia praw kredytobiorców, gdyż zostali oni prawidłowo powiadomieni o rozprawie i wyroku, a ponadto nie zgłosili w sprzeciwie zarzutów co do nieuczciwości postanowień umownych, a więc sąd nie mógł wziąć tych okoliczności pod uwagę.

Sformułowane w przywołanym piśmie tezy stoją w całkowitej sprzeczności z deklarowanymi publicznie przez Rzecznika Praw Obywatelskich tezami i mogą podważyć zaufanie obywateli do wiarygodności działań Rzecznika w tym zakresie.

 W zajętym przez siebie stanowisku Rzecznik Praw Obywatelskich wskazał, iż w sprawie rozpoznawanej przed Sądem Okręgowym w Łodzi:

  1. nie doszło do oczywistej sprzeczności istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego;
  2. brak jest podstaw do stawiania temu Sądowi zarzutu rażącego naruszenia prawa w postaci pominięcia faktu istnienia w umowie kredytowej nr 00636159/2007 zawartej przez Wnioskodawców z BRE Bank S.A. (obecnie mBank S.A.) klauzul niedozwolonych, wpisanych do Rejestru klauzul niedozwolonych, a to z uwagi na fakt, iż zarzut taki nie został podniesiony przez Wnioskodawców w złożonym przez nich sprzeciwie od nakazu zapłaty, wobec czego okoliczności te nie były i nie mogłyby być przedmiotem merytorycznego rozpoznania przez Sąd.

Podniesione przez Rzecznika argumenty pozostają w rażącej sprzeczności z utrwalona linią orzeczniczą Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i nie zasługują na aprobatę. Byłoby zjawiskiem skrajnie szkodliwym dla ochrony konsumentów w Polsce, gdyby Rzecznik Praw Obywatelskich nie realizował konstytucyjnej zasady ochrony konsumenta i nie wymagał od organów Państwa stosowania utrwalonego dorobku Unii Europejskiej w zakresie ochrony konsumenta, w tym poprzez zapewnienie odpowiednich gwarancji proceduralnych w procesie cywilnym oraz poprzez korzystanie z uprawnień jakie ustawy zapewniają Rzecznikowi na rzecz możliwości korekty oczywiście niesłusznych orzeczeń. Dlatego 3 grudnia 2018 r. wysłałem pismo do RPO z prośbą o ponowne zastanowienie się nad wniesieniem skargi i podniosłem poniższe argumenty:

 

  1. Działanie Sądu w celu obrony interesów konsumenta z urzędu.

Jako pierwsze podkreślić należy, że ustawa z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (Dz. U. Nr 12, poz. 271), która wprowadziła do kodeksu cywilnego obowiązującą obecnie – z drobnymi późniejszymi zmianami – regulację dotyczącą wzorców umów i kontroli niedozwolonych postanowień umownych (w tym art. 3851 KC), miała na celi m. in. przedakcesyjną transpozycję dyrektywy 93/13. W związku z tym, dążąc do zapewnienia jednolitości wykładni istotnych w niniejszej sprawie przepisów kodeksu cywilnego w czasie ich obowiązywania przed akcesją i po akcesji, a także mając na względzie zobowiązanie wynikające z art. 68 Układu Europejskiego ustanawiającego stowarzyszenie między Rzeczpospolitą Polską, z jednej strony, a Wspólnotami Europejskimi i ich Państwami Członkowskimi, z drugiej strony, sporządzone w Brukseli dnia 16 grudnia 1991 r. (Dz. U. z 1994 r., Nr 11, poz. 38) oraz zobowiązanie do prowadzenia negocjacji akcesyjnych w dobrej wierze, należy kierować się przy tej wykładni wskazówkami wynikającymi z prawa unijnego oraz orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

 W przypadku zastosowania przez Sąd art. 3851 § 1 zd. 1 kc, postanowienie nie wiąże konsumenta, co w orzecznictwie przeważnie interpretuje się jako zastosowanie sankcji bezskuteczności działającej od samego początku, mocą samego prawa i branej pod uwagę przez sąd z urzędu (zob. np. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2007 r., III CZP 62/07, OSNC 2008, nr 7 – 8, poz. 87 oraz wyroki Sądu Najwyższego z dnia 30 maja 2014 r., III CSK 204/13 i z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16).

W ramach interpretacji tego przepisu należy jednak uwzględnić przyjmowaną w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wykładnię art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 („Państwa Członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków”), przepis ten nakłada na Państwa Członkowskie obowiązek zapewnienia, że „nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków”.

 

Z orzecznictwa tego wynika przede wszystkim, że z uwagi na rodzaj i wagę interesu publicznego stanowiącego podstawę ochrony udzielonej konsumentom w przepisach dyrektywy sąd krajowy ma obowiązek – od chwili gdy dysponuje niezbędnymi informacjami na temat okoliczności prawnych i faktycznych – zbadania z urzędu, czy klauzula ma charakter abuzywny i wyciągnięcia z tego konsekwencji (zob. np. zob. wyroki TSUE: z dnia 27 czerwca 2000 r., w połączonych sprawach C-240/98-C-244/98, Océano Grupo Editorial and Salvat Editores, ECR 2000/6/I-4941, pkt 35; z dnia 26 października 2006 r. w sprawie C-168/05, Elisa Maria Mostaza Claro przeciwko Centro Movil Milenium SL, ZOTSiS 2006/10B-/I-10421, pkt 38; z dnia 4 czerwca 2009 r. w sprawie C-243/08, Pannon GSM Zrt. przeciwko Erzsébet Sustikné Gyórfi, ZOTSiS 2009/6A-/I-4713, pkt 31 – 32; z dnia 9 lipca 2015 r. w sprawie C-348/14, Maria Bucura przeciwko SC Bancpost SA, EU:C:2015:447, pkt 41 – 44; z dnia 1 października 2015 r. w sprawie C-32/14, ERSTE Bank Hungary Zrt. v. Attila Sugár, ZOTSiS 2015/10/I-637, pkt 41 i n.).

Powyższe potwierdzone zostało w wydanym w dniu 13 września 2018 r. wyroku TSUE, w sprawie C-176/17, w którym Trybunał stwierdził, że:

„40      Zważywszy na charakter i znaczenie interesu publicznego, jaki stanowi ochrona konsumentów znajdujących się w słabszej pozycji względem przedsiębiorców, dyrektywa 93/13 zobowiązuje państwa członkowskie, co wynika z jej art. 7 ust. 1 w zw. z jej motywem dwudziestym czwartym, do zapewnienia stosownych i skutecznych środków „mając[ych] na celu zapobieganie stałemu stosowaniu nieuczciwych warunków w umowach zawieranych przez sprzedawców i dostawców z konsumentami (wyrok z dnia 21 grudnia 2016 r., Gutiérrez Naranjo i in., C‑154/15, C‑307/15 i C‑308/15, EU:C:2016:980, pkt 56 i przytoczone tam orzecznictwo).

41      W tym celu do sądu krajowego należy wyłącznie i jedynie wykluczenie stosowania nieuczciwego warunku umownego, tak aby nie mógł on wywoływać wiążącego skutku wobec konsumenta, przy czym sąd ów nie jest uprawniony do zmiany treści tego warunku (wyrok z dnia 21 grudnia 2016 r., Gutiérrez Naranjo i in., C‑154/15, C‑307/15 i C‑308/15, EU:C:2016:980, pkt 57 i przytoczone tam orzecznictwo).

42      W tym kontekście należy w pierwszej kolejności przypomnieć, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości sąd krajowy jest zobowiązany do zbadania z urzędu, czy dane warunki umowy wchodzące w zakres stosowania dyrektywy 93/13 mają nieuczciwy charakter, a także do tego, by dokonawszy takiego badania, zniwelować brak równowagi między konsumentem a przedsiębiorcą, o ile sąd ów posiada niezbędne ku temu informacje dotyczące stanu prawnego i faktycznego (zob. podobnie wyroki: z dnia 21 kwietnia 2016 r., Radlinger i Radlingerová, C‑377/14, EU:C:2016:283, pkt 52 i przytoczone tam orzecznictwo; z dnia 21 grudnia 2016 r., Gutiérrez Naranjo i in., C‑154/15, C‑307/15 i C‑308/15, EU:C:2016:980, pkt 58).

43      Trybunał miał już okazję uściślić w sprawach zakończonych wyrokami z dnia 14 czerwca 2012 r., Banco Español de Crédito (C‑618/10, EU:C:2012:349) i z dnia 18 lutego 2016 r., Finanmadrid EFC (C‑49/14, EU:C:2016:98), jak również postanowieniem z dnia 21 czerwca 2016 r., Aktiv Kapital Portfolio (C‑122/14, niepublikowanym, EU:C:2016:486), że owe motywy obowiązują również – jak w okolicznościach w postępowaniu głównym – w odniesieniu do postępowania w sprawie nakazu zapłaty.”

 

Mając powyższe na uwadze stwierdzić należy, iż w okolicznościach faktycznych niniejszej sprawy Sąd Okręgowy w Łodzi posiadał wszelkie informacje, jakie umożliwiały mu zbadanie z urzędu treści zawartej pomiędzy Wnioskodawcami a BRE Bank S.A. umowy kredytowej, która stanowiła jeden z załączników dołączonych do wniesionego przez mBank S.A. przeciwko Wnioskodawcami pozwu, zarówno pod kątem zgodności tej umowy z prawem, a także pod kątem ustalenia, czy dane warunki umowy wchodzące w zakres stosowania dyrektywy 93/13 mają charakter nieuczciwy. Z obowiązków tych Sąd Okręgowy w Łodzi się jednak nie wywiązał i wydał orzeczenie korzystne dla przedsiębiorcy posługującego się nieuczciwymi postanowieniami umownymi.

 

Co więcej wyroku z dnia 21 grudnia 2016 r. w połączonych sprawach C-154/15, C-307/15 i C-308/15, Francisco Gutiérrez Naranjo i in. przeciwko Cajasur Banco SAU, ECLI:EU:C:2016:980, pkt 61 – 62 Trybunał wyjaśnił również, że „art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że warunek umowny uznany za nieuczciwy należy co do zasady uznać za nigdy nieistniejący, tak by nie wywoływał on skutków wobec konsumenta. W związku z tym sądowe stwierdzenie nieuczciwego charakteru takiego warunku powinno mieć co do zasady skutek w postaci przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta, w jakiej znajdowałby się on w braku rzeczonego warunku”. Wymaganiom tym czyni co do zasady zadość sankcja nieważności klauzuli abuzywnej (zob. wyrok TSUE z dnia 26 kwietnia 2012 r. w sprawie C-472/10Nemzeti Fogyasztóvédelmi Hatóság przeciwko Invitel Távkózlési Zrt, ZOTSiS 2012/4/I-242 pkt 40; wyrok z dnia 30 maja 2013 r. w sprawie C-397/11, Erika Jórós przeciwko Aegon Magyarország Hitel Zrt., ZOTSiS 2013/5/I-340, pkt 43), jednakże należy zastrzec, że stosownie do utrwalającego się stanowiska Trybunału sąd krajowy ma obowiązek odmówić zastosowania nieuczciwego warunku umowy, „chyba że konsument się temu sprzeciwi” (zob. wyrok z dnia 4 czerwca 2009 r. w sprawie Pannon oraz wyrok z dnia 30 maja 2013 r. w sprawie C-488/11, Dirk Frederik Asbeek Brusse, Katarina de Man Garabito przeciwko Jahani BV, ZOTSiS 2013/5/I-341, pkt 40).

 

W szczególności w wyroku z dnia 21 lutego 2013 r. w sprawie C-472/11, Banif Plus Bank Zrt przeciwko Csabie Csipaiowi, Viktórii Csipai, ZOTSiS 2013/2/I-88, pkt 31, 35 Trybunał wyjaśnił, że jeżeli sąd krajowy stwierdza w trakcie oceny dokonywanej z urzędu, iż klauzula ma nieuczciwy charakter, ma co do zasady obowiązek poinformować o tym strony sporu, a przyznana konsumentowi możliwość wypowiedzenia się w tej kwestii „odpowiada również obowiązkowi ciążącemu na sądzie krajowym (…), uwzględnienia w odpowiednim przypadku woli wyrażonej przez konsumenta, jeżeli mając świadomość o niewiążącym charakterze danego nieuczciwego warunku, wskaże on jednak, iż sprzeciwia się temu, aby warunek ten został wyłączony, udzielając w ten sposób wyraźnej i wolnej zgody na dany warunek”.

 

Na gruncie przedmiotowej sprawy, Sąd miał obowiązek z urzędu stwierdzić nieuczciwy charakter klauzul indeksacyjnych, poinformować o tym konsumenta i zobowiązać co do zajęcia stanowiska w przedmiocie jego obowiązywania.

 

  1. Możliwość podniesienia zarzutów związanych z nieważnością umowy kredytowej/ bezskutecznością zawartych w umowie klauzul indeksacyjnych w dalszym toku postępowania.

Nie sposób też zgodzić się z twierdzeniem Rzecznika Praw Obywatelskich, jakoby brak zakwestionowania przez Wnioskodawców w złożonym sprzeciwie od nakazu zapłaty zarzutów związanych z ważnością zawartej przez nich Umowy kredytowej, czy też z bezskutecznością zawartych w umowie klauzul indeksacyjnych, uniemożliwił Wnioskodawcom podniesienia tych zarzutów w dalszym toku procesu toczącego się przed Sądem Okręgowym w Łodzi.

 

W tym miejscu wskazać należy, iż zgodnie z wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 11 maja 2017 r. (sygn. akt: I ACa 107/17) aktualnie obowiązujące przepisy prawa procesowego przewidują prekluzję jedynie w zakresie powoływania dowodów, nie zaś w zakresie powoływania zarzutów:

 

„Obowiązujące obecnie przepisy procesowe nie przewidują zatem w ogóle prekluzji w zakresie powoływania zarzutów (nie są więc spóźnione zarzuty pozwanej spółki (…) wobec pozwu głównego, w tym zarzut przedawnienia i zarzut braku wymagalności), a jedynie przewidują prekluzję w zakresie powoływania dowodów, wyrażoną przez art. 207 § 6 k.p.c. Tym niemniej w niniejszej sprawie Sąd w zakresie powództwa głównego opierał się przede wszystkim na dowodach z odpisów dokumentów złożonych przez powódkę (pozwaną wzajemną), tudzież kolejnych egzemplarzach tych odpisów złożonych przez pozwaną (powódkę wzajemną), a to z uwagi na niepełną czytelność niektórych z dowodów przedłożonych przez powódkę (pozwaną wzajemną), w szczególności umowy nr (…).”

 

Wobec powyższego uznać należy, iż Wnioskodawcy mieli prawo do podnoszenia nowych zarzutów procesowych, w tym w szczególności zarzutu nieważności zawartej przez nich umowy kredytowej oraz bezskuteczności zamieszczonych w umowie klauzul indeksacyjnych.

 

W piśmie z dnia 13 listopada 2018 r. Rzecznik Praw Obywatelskich wskazał ponadto, że „To właśnie na etapie sprzeciwu pozwany ma możliwość odnieść się do argumentów Powoda i przedstawić swoje dowody np. na to, że roszczenie zostało przez bank błędnie wskazane z uwagi na istnienie w umowie klauzul indeksacyjnych. Skoro Pozwani z tego prawa nie skorzystali, nie można też zarzucić kwestionowanemu wyrokowi rażącego naruszenia prawa.”

 

Rzecznik Praw Obywatelskich przedstawiając swoje stanowisko pominął całkiem fakt, iż w piśmie z dnia 12 sierpnia 2016 r. Wnioskodawcy (niereprezentowani przez profesjonalnego pełnomocnika) po raz kolejny zakwestionowali roszczenie powoda co do wysokości wnosząc o „przygotowanie nowej umowy w formie aneksu do zawartej w 2007 r., z rzetelnym wyliczeniem spłaconych rat, jak również częściowej spłaty zadłużenia”, a także zwrócili uwagę na abuzywność zawartych w umowie postanowień, wnosząc o „częściowe umorzenie kwoty kredytu, która w naszej opinii jest zbyt wysoka w stosunku do kwoty, jaką zaciągnęliśmy w roku 2007”.

 

Pomimo powyższego Sąd rozpoznający sprawę po pierwsze, o czym była już mowa powyżej, nie dokonał z urzędu zbadania, czy zapisy umowy kredytowej zawartej pomiędzy Wnioskodawcami a pozwanym, będącej podstawą sporu toczącego się pomiędzy tymi stronami miały charakter abuzywny (umowa kredytowa stanowiła jeden z załączników do pozwu), po drugie zaś Sąd Okręgowy w Łodzi nie dopuścił i nie przeprowadził dowodu z opinii biegłego, na okoliczność wyliczenia kwot należnych mBank S.A., która to wymagała wiadomości specjalnych.

 

Mając powyższe na uwadze, z całą stanowczością należy stwierdzić, iż wyrok wydany przez Sąd Okręgowy w Łodzi, I Wydział Cywilny z dnia 12 września 2016 r. (sygn. akt: I C 850/16) w sposób rażący narusza przepisy powszechnie obowiązującego prawa, przytoczone we wniosku o wniesienie skargi nadzwyczajnej z dnia 15 maja 2018 r.

 

  1. Rozszerzona prawomocność wyroku SOKiK

 

W ocenie dokonanej przez Rzecznika Praw Obywatelskich brak jest także jakiegokolwiek odniesienia co do faktu, iż postanowienia indeksacyjne zamieszczone w umowie kredytowej zawartej pomiędzy Wnioskodawcami a BRE Bank S.A., to postanowienia analogiczne z tymi, które wpisane zostały do Rejestru postanowień wzorców umowy uznanych za niedozwolone, a dotyczące oceny zgodności z art. 385 ¹ § 1 k.c., klauzuli w zakresie waloryzacji kwoty kredytu (tzw. waloryzacji inicjalnej).

 

Klauzule zawarte w § 1 ust. 3 oraz ust. 3A Umowy mają analogiczne brzmienie co klauzula 3178 wpisana wobec Banku Millennium S.A.– wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 10 lutego 2012 r., sygn. akt: VI ACa 1460/11).

W rejestrze znajdują się również klauzule dotyczące waloryzacji wysokości rat kredytu, którego treść, w tym skutek jest identyczny jak w Umowie zawartej pomiędzy BRE Bank S.A. a Wnioskodawcami (§ 10 ust. 4 Umowy) – klauzula nr 5743 wpisana wobec BRE Banku S.A., a więc poprzednika prawnego mBank S.A.- wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 7 maja 2013 r., sygn. akt: VI ACa 441/13.

 

Należy zatem podkreślić, że postanowienia analogiczne do postanowień zawartych w Umowie zostały już wpisane do rejestru postanowień niedozwolonych, w związku z czym sąd rozpoznający sprawę jest związany rozstrzygnięciem o uznaniu analizowanych postanowień Umowy z mocy samego prawa, albowiem prawomocny wyrok wydany w ramach kontroli abstrakcyjnej stanowi prejudykat w zakresie tego czy dane postanowienie ma charakter niedozwolony. Zgodnie bowiem z art. 47943 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego w zw. z art. 9 ustawy z dnia 5 sierpnia 2015 r. o zmianie ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów oraz niektórych innych ustaw (dz. U. z 2015 r., poz. 1634), wyrok prawomocny ma skutek wobec osób trzecich od chwili wpisania uznanego za niedozwolone postanowienie wzorca umowy do rejestru, o którym mowa w art. 47945 § 2 k.p.c. Oznacza to, że wyrok SOKiK (lub wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie) mają tzw. rozszerzoną skuteczność.

 

Sprawa ta została przesądzona w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 20 listopada 2015 r. (III CZP 17/15):

„rozszerzona podmiotowo prawomocność materialna wyroku uwzględniającego powództwo o uznanie postanowienia wzorca umowy za niedozwolone działa jednokierunkowo, tj. na rzecz wszystkich osób trzecich, ale wyłącznie przeciwko pozwanemu przedsiębiorcy, przeciwko któremu ten wyrok został wydany. W efekcie omawiany wyrok działa na rzecz wszystkich, tj. strony powodowej i wszystkich osób trzecich, ale tylko przeciwko konkretnemu pozwanemu przedsiębiorcy. W tych ramach należy lokować regulacje przewidujące, że wyrok uwzględniający powództwo korzysta z rozszerzonej podmiotowo prawomocności materialnej dopiero od chwili wpisania uznanego za niedozwolone postanowienia wzorca umowy do rejestru prowadzonego przez Prezesa, że przedmiotowy rejestr jest jawny, jak również że każdy prawomocny wyrok wydany w sprawie o uznanie postanowienia wzorca umowy za niedozwolone podlega ogłoszeniu w Monitorze Sądowym i Gospodarczym (art. 47943, 47944 § 2 i art. 47945 § 3 k.p.c.).

Stanowisko, że wyrok uwzględniający powództwo o uznanie postanowienia wzorca umowy za niedozwolone działa na rzecz wszystkich, ale wyłącznie przeciwko pozwanemu przedsiębiorcy, harmonizuje z postulatem zagwarantowania prawa do wysłuchania. Działanie prawomocności materialnej przedmiotowego wyroku na rzecz wszystkich nie prowadzi do naruszenia prawa do wysłuchania osób trzecich, które nie uczestniczyły w postępowaniu po stronie powodowej, gdyż chodzi o wyrok, który jest dla nich korzystny. Nie ma potrzeby, aby inne osoby mogły wszczynać na nowo postępowanie o uznanie za niedozwolone postanowienia wzorca umowy o tej samej treści normatywnej przeciwko temu samemu pozwanemu przedsiębiorcy, gdyż skutki wyroku działają na ich rzecz w indywidualnych sporach z tym przedsiębiorcą (…)

Jednokierunkowe – na rzecz wszystkich – rozciągnięcie skutków prawomocności materialnej wyroku uwzględniającego powództwo o uznanie postanowienia wzorca umowy za niedozwolone wpisuje się w wymaganie wynikające z art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13, aby przyjęte na poziomie krajowym środki były stosowne i skuteczne. Działanie omawianego wyroku na rzecz wszystkich, ale w stosunku do konkretnego pozwanego przedsiębiorcy, jest proporcjonalne, ponieważ pozwala na zachowanie równowagi pomiędzy potrzebą zapewnienia efektywności kontroli abstrakcyjnej a koniecznością respektowania prawa do wysłuchania jako podstawowego elementu prawa do rzetelnego postępowania, wynikającego z prawa do sądu. Udzielana w tych granicach w ramach tej kontroli ochrona prawna pozostaje skuteczna, ponieważ z jej dobrodziejstw w stosunku do pozwanego przedsiębiorcy korzystać może każdy, kto chce powołać się na niedozwolony charakter postanowienia wzorca umowy, stosowanego przez tego przedsiębiorcę, a zakwestionowanego przez sąd ochrony konkurencji i konsumentów.” (pogrubienia dodane)”.

 

 

  1. Nadmierne wymogi proceduralne wobec konsumentów

 

Należy mieć także na uwadze fakt, że polska procedura cywilna jest sprzeczna z prawem UE w zakresie restrykcyjnych wymogów, jakie stawia konsumentom dla obrony ich praw. W przywoływanym już wyroku z dnia 13 września 2018 r. w sprawie Profi Credit Polska S.A. w Bielsku-Białej przeciwko Mariuszowi Wawrzoskowi (C-176/17) TSUE stwierdził, że , że:

„62     Przy bowiem braku skutecznej kontroli potencjalnie nieuczciwego charakteru warunków danej umowy nie może zostać zagwarantowane przestrzeganie praw przyznanych w drodze dyrektywy 93/13 (wyrok z dnia 7 grudnia 2017 r., Banco Santander, C‑598/15, EU:C:2017:945, pkt 46 i przytoczone tam orzecznictwo).

63     Wśród odpowiednich i efektywnych środków gwarantujących konsumentom prawo do skutecznego środka prawnego musi znaleźć się możliwość wytoczenia powództwa lub wniesienia zarzutów w racjonalnych warunkach proceduralnych, w ten sposób, by korzystanie z przyznanych konsumentom praw nie było obwarowane warunkami, w szczególności terminem lub kosztami, które ograniczałyby korzystanie z praw gwarantowanych w dyrektywie 93/13 (zob. podobnie wyrok z dnia 21 kwietnia 2016 r., Radlinger i Radlingerová, C‑377/14, EU:C:2016:283, pkt 46 i przytoczone tam orzecznictwo).

64     Z ogółu informacji, jakimi dysponuje Trybunał, wynika, że o ile zgodnie z art. 491 i nast. kpc pozwanemu w pierwszej fazie postępowania przysługuje prawo podważenia nakazu zapłaty, o tyle wykonanie tego prawa do wniesienia zarzutów jest uzależnione od spełnienia wyjątkowo restrykcyjnych przesłanek.

65     Z jednej bowiem strony z art. 491 § 1 kpc wynika, że termin do wniesienia zarzutów wynosi dwa tygodnie. Ponadto zgodnie z art. 493 § 1 kodeksu w swoim piśmie zawierającym zarzuty pozwany powinien wskazać, czy zaskarża nakaz w całości, czy w części, przedstawić zarzuty, pod rygorem niedopuszczalności tego pisma, oraz okoliczności faktyczne i dowody.

66     Jak to zauważyła rzecznik generalna w pkt 79 swojej opinii, takie środki procesowe w ramach tak krótkiego terminu pociągają za sobą znaczne ryzyko, że konsument nie wniesie zarzutów albo że będą one niedopuszczalne.”

 

Jest więc oczywiste, że niedopuszczalna jest tak sformułowana prekluzja dowodowa, która miałaby prowadzić do utraty przez konsumenta prawa do zgłaszania nowych dowodów po upływie wyjątkowo krótkiego terminu 14 dni. Tym bardziej musi dziwić w tym zakresie stanowisko Rzecznika, z którego wynika że tego typu prekluzja i to odnosząca się nie tylko co do dowodów, ale wręcz co do zarzutów o charakterze prawnym, może obowiązywać w procesie przeciwko konsumentowi i uniemożliwiać mu podnoszenie zarzutów po upływie krótkiego 14-dniowego terminu na złożenie sprzeciwu od nakazu zapłaty.

 

Z powyższym względów apeluję do Rzecznika Praw Obywatelskich o ponowne przeanalizowanie sprawy i zastosowanie się do wykładni prawa konsumenckiego stosowanej przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

8 thoughts on “Czy Rzecznik Praw Obywatelskich rozumie podstawowe zasady prawa ochrony konsumentów w UE?

  1. Alan

    te kraj naprawdę jest chory!
    Kaczyński chciał obalić środowisko sędziowskie…… wcale się nie dziwię ze mało kto ich bronił, bo to co oni wyprawiają to się nie da obronić. Ogólnie przekaz jest taki:
    – w sądzie jesteś nikim
    – z bogatym nie wygrasz
    – prawo prawem a mu i tak orzekniemy co zechcemy
    Po takich opiniach wcale się nie dziwię ze ludzie na ulicę nie wychodzili, sędziowie są jak sprzedawczyki!

    Reply
    1. Jacek Czabański Post author

      Nie, zgodnie z art. 115 § 1a ustawy o SN, skarga nadzwyczajna od prawomocnego orzeczenia kończącego postępowanie w sprawie, które uprawomocniło się przed wejściem w życie niniejszej ustawy (to jest 3 kwietnia 2018 r.), może być wniesiona wyłącznie przez Prokuratora Generalnego lub Rzecznika Praw Obywatelskich. Przepisu art. 89 § 2 nie stosuje się.

      Reply
  2. Andrzej

    Cóż można rzec, chyba jedynie to, że Rzecznik Praw Obywatelskich zrobił z siebie pajaca i powinien się chyba nazywać Rzecznik Praw Banksterskich. Jeżeli chłopina nie ogarnie tematu po Pana ostatnim piśmie to będzie dla niego 100% kompromitacja.

    Reply
  3. Inka

    To jakaś zmowa? Ciągle banki górą ,nie obowiązuje ich prawo? Instytucje powołane do obrony konsumentów i obywateli działają na korzyść banków .To jest bezprawie.

    Reply
  4. lehu2

    Czy nie ma żadnej możliwości aby w jakiś sposób zgłosić w UE, TSUE brak poprawnych implementacji prawa EU w prawie polskim oraz brak poszanowania prawa unijnego w prawie polskim i w środowisku sądowniczym? Przecież wyroków I, II instancji, SN, niezgodnych z dyrektywami jest już kilkadziesiąt.
    Kto może reagować na to?

    Reply

Skomentuj Jacek Czabański Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *