Koniec klauzul waloryzujących kredyty w PLN do CHF!

By | 15 maja 2015

W cieniu czwartkowego wyroku Sądu Najwyższego w sprawie pozwu grupowego Nabitych w mBank (sprawa została odesłana do ponownego rozpatrzenia), zapadło o wiele ważniejsze orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Szczecinie (I Aca 16/15).

Sąd w Szczecinie podtrzymał wcześniejszy wyrok Sądu Okręgowego z 7.11.2014 (I C 554/14), który pozbawił wykonalności bankowy tytuł egzekucyjny ze względu na to, że należność mBanku wskazana w BTE została wyliczona z uwzględnieniem klauzul waloryzacyjnych. W treści uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego znalazły się m.in. takie stwierdzenia:

„Zdaniem Sądu jednak należało w niniejszej sprawie stwierdzić abuzywność klauzul zawartych w § 7 ust. 1 i § 11 ust. 4 umowy [kredytowej mBanku], postanowienia te bowiem kształtują prawa i obowiązki konsumenta – kredytobiorcy – w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszając jego interesy. Z pierwszego z przywołanych postanowienia wynika, że kwota kredytu udzielonego powódce w złotych polskich jest przeliczona na franki szwajcarskie według kursu kupna tej waluty określonego na podstawie jej kursu z tabeli kursowej (…) z dnia i godziny uruchomienia kredytu. Z kolei z drugiego z postanowień wynika, że rata kredytu spłacana jest przez klienta w złotych polskich, po uprzednim przeliczeniu raty według kursu sprzedaży franków szwajcarskich z tabeli kursowej(…), obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50. Jednocześnie, zgodnie z § 11 ust. 2, harmonogram spłaty rat kredytu był sporządzony we frankach szwajcarskich, zatem spłata konkretnej raty w danym dniu wymagała wykonania operacji przeliczenia wyrażonej we frankach raty na złote polskie, zgodnie z postanowieniem § 11 ust. 4 umowy. W ten sposób zatem pozwany przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu waloryzowanego kursem franka szwajcarskiego poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu sprzedaży franka szwajcarskiego. Jednocześnie prawo banku do ustalania kursu waluty w świetle zawartej przez strony umowy nie doznawało żadnych formalnych ograniczeń, w umowie nie wskazano bowiem kryteriów kształtowania kursu. W szczególności postanowienia umowy nie przewidywały, aby aktualny kurs franka szwajcarskiego ustalony przez bank pozostawał w określonej relacji do aktualnego kursu tej waluty ukształtowanego przez rynek walutowy, lub np. w określonej relacji do kursu średniego waluty publikowanego przez NBP (…)

W konsekwencji należało przyjąć, że w umowie stron powódka nie była związana tymi jej postanowieniami, z których wynikała konieczność indeksacji waluty kredytu za pośrednictwem franka szwajcarskiego. Przy tym umowa kredytowa nie była nieważna i w pozostałym zakresie wiązała strony, w doktrynie bowiem zgodnie przyjmuje się, że sankcja wskazana w art. 385 1 k.c. wyłącza możliwość zastosowania art. 58 k.c., w tym również § 3 przywołanego przepisu, który wskazuje iż umowa „upada”, jeżeli bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność prawna nie byłaby dokonana. Skuteczność podniesionego przez stronę powodową zarzutu musiała więc prowadzić do konkluzji, iż na mocy przedmiotowej umowy (oraz w wyniku jej wypowiedzenia) nie była ona zobowiązana do zwrotu na rzecz banku takiej kwoty, jaka wynikała z treści wystawionego bankowego tytułu egzekucyjnego, albowiem postanowienia umowy przewidujące indeksowanie udzielonego kredytu według kursu franka szwajcarskiego zgodnego z tabelą walut ustalaną przez pozwaną, nie wiązały stron.”

Orzeczenie Sądu Okręgowego w Szczecinie powoływało się ponadto na orzeczenie Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, które stwierdzało niedozwolony charakter klauzul waloryzacyjnych zawartych przez mBank w umowach z konsumentami, które odwoływały się do kursu waluty obcej dowolnie wyznaczanej przez bank, aczkolwiek stwierdzało, że orzeczenia zapadłe w postępowaniu abstrakcyjnym o kontrolę wzorca umownego nie koniecznie przesądzają wynik postępowania indywidualnego. W tym miejscu warto jednak przytoczyć inny pogląd, wyrażony ostatnio przez Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 25.03.2015 r. (I ACa 1195/14):

„Biorąc pod uwagę, że rzeczona klauzula zawarta w umowach kredytowych sformułowana została przez tego samego przedsiębiorcę, którego dotyczył wyrok w sprawie XVII AmC 1531/09 Sądu Okręgowego w Warszawie-Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, uznać należy, że powyższe postanowienie umowne nie wiąże konsumentów-pozwanych, strony umowy są nią związane w pozostałym zakresie. Uznanie wzorca umownego za niedozwolony w ramach kontroli abstrakcyjnej musi stanowić prejudykat dla analogicznego rozstrzygnięcia przeprowadzanego w ramach kontroli incydentalnej, co wynika z art. 385(1) § 1 k.c.”

Oznacza to, że sądy dokonując kontroli indywidualnej umowy pod kątem niedozwolonych postanowień umownych są związane orzeczeniami zapadłymi w postępowaniu abstrakcyjnym o kontrolę wzorca umownego, przynajmniej co do tego samego przedsiębiorcy lub tożsamo brzmieniowych klauzul.

Wyciągając z powyższych ustaleń logiczne wnioski, sąd w Szczecinie uznał, że kredyt udzielony przez mBank w PLN, został bezskutecznie przeliczony na CHF, a następnie raty spłaty zostały bezskutecznie przeliczone z powrotem na PLN.

W rezultacie uznania bezskuteczności klauzul waloryzacyjnych przeliczających kredyt na CHF i raty spłaty na PLN, kredyt pozostaje kredytem określonym wyłącznie w PLN. A to oznacza, że wahania kursu CHF nie mają dla wielkości zobowiązań kredytobiorcy żadnego znaczenia.

Oczywiście, pozostałe postanowienia umowy kredytowej, w tym zwłaszcza ustalona wielkość oprocentowania, pozostają bez zmian, bo nie ma podstaw do ich kwestionowania.

Wyrok sądów w Szczecinie ostatecznie pokazuje więc, że waloryzacja kredytów kursem CHF jest bezskuteczna, a kredyty powinny być uznane za kredyty wyłącznie w PLN.

Kredytobiorcy mogą dochodzić uznania tego faktu zarówno w powództwie przeciwegzekucyjnym, jak i w powództwie o zapłatę przeciwko bankowi (patrz Strona Jak dochodzić roszczeń).

11 thoughts on “Koniec klauzul waloryzujących kredyty w PLN do CHF!

  1. jeremy321

    czy rzeczywiscie z tego wyroku wynika iz klauzule waloryzacyjne zostaly uznane za bezskuteczne w calej rozciaglosci czy tylko we fragmencie w ktorym odnosza sie do tabeli kursowej banku? czyli indeksacja do chf tak , indeksacja do chf po kursie bankowym nie.

    Reply
  2. Mariusz Korpalski

    Z ustnego uzasadnienia wynikało tylko tyle, co z wyroku SO, czyli sąd nie widział podstawy umownej dla roszczeń dochodzonych przez bank w BTE i “odesłał” bank do powództwa o zapłatę. “Odesłał” nieformalnie, tzn. bank może wytoczyć powództwo, ale nie musi tego robić. Nie ma w Polsce obowiązku dochodzenia roszczeń. Jak bank będzie dochodził zapłaty pozwem, to wtedy sąd będzie musiał szczegółowo odpowiedzieć jak wyliczać zobowiązania klienta na podstawie (częściowo) bezskutecznej umowy. Mariusz Korpalski

    Reply
    1. Jacek Czabański Post author

      BTE upadł, bo bank źle wyliczył roszczenie. Jednak podstawą rozumowania sądu było stwierdzenie, że: “postanowienia umowy przewidujące indeksowanie udzielonego kredytu według kursu franka szwajcarskiego zgodnego z tabelą walut ustalaną przez pozwaną, nie wiązały stron.”

      Oczywiście, bank może teraz próbować się domagać ustalenia jakiegoś innego przelicznika – jednak będzie to trudne, bo brak w tym zakresie przepisów ustawowych oraz oczywiście umownych, skoro zapis okazał się bezskuteczny.

      Reply
      1. jeremy321

        czyli ze jakie sa potencjalne mozliwosci rozwiazania tej sytuacji? umowa nadal obowiazuje ale bez klauzuli indeksacyjnej wg ktorej kwota juz zindksowana (w chf) miala byc spowrotem przeliczona na pln, klauzula indeksacyjna (z pln na chf) nadal jednak obowiazuje, bo do tej sad sie nie odniosl bo nie byla w kontekscie tego sporu istotna, czy tak? przeliczenie z chf na pln po kursie nbp (art 358 kc) raczej nie ma zastosowania bo kwota kredytu jest w pln i jedynie zindeksowana do chf, sytuacja troche patowa jak dla mnie

        Reply
        1. Jacek Czabański Post author

          Moim zdaniem jedynym wyjściem z sytuacji jest przyjęcie, że bezskuteczne są obie klauzule: przeliczająca kredyt z PLN na CHF oraz przeliczająca spłaty z PLN na CHF – obie klauzule opierają się bowiem na tym samym mechaniźmie, to jest odsyłają do kursu swobodnie wyznaczanego przez bank i nie określonego w umowie. Jeżeli obie klauzule są bezskuteczne, to kredyt pozostaje kredytem wyłącznie w PLN bez żadnego mechanizmu indeksacji, ale za to z oprocentowaniem jak w umowie, bo umowa pozostaje skuteczna w pozostałych zapisach.

          Reply
          1. jeremy321

            rozumiem, tylko prosze doprecyzowac co ma Pan ma na mysli piszac “przyjecie”, czy ma to sie odbyc w drodze interpretacji orzeczenia? strony sie spotykaja i zgodnie ustalaja ze wlasnie taki jest sens tego orzeczenia i w zwiazku z tym bank godzi sie z tym ze moze sie domagac kwoty wynikajacej wylacznie z rozliczenia oryginalnej kwoty udzielonego kredytu w pln? czy jednak potrzebna jest kolejna rozprawa do ustalenia stanu formalnego umowy i co za tym idzie kwoty roszczenia?

          2. Jacek Czabański Post author

            Jeżeli strony się zgodzą, to mogą podpisać ugodę i tak ustalić. Ponieważ jednak banki tego na razie uznają, to konieczna będzie raczej sprawa sądowa.

  3. jeremy321

    czy cos wiadomo na temat tej sprawy? czy doszlo do ostatecznego rozstrzygniecia?

    Reply
    1. Jacek Czabański Post author

      Wyrok jest prawomocny, ale z tego co wiem, została złożona skarga kasacyjna. Na razie nie mam informacji o tym, czy została przyjęta do rozpoznania.

      Reply
  4. Tim

    Witam,

    nawiązując do fragmentu uzasadnienia “Jednocześnie prawo banku do ustalania kursu waluty (…) w umowie nie wskazano bowiem kryteriów kształtowania kursu. (…) ,np. w określonej relacji do kursu średniego waluty publikowanego przez NBP”. Jeśli natomiast w umowie znajduje się nawiązanie do ustalania kursu waluty w odniesieniu do wartości publikowanych przez NBP “skorygowane o marżę zakupu”, która to marża nie jest nigdzie podana, to cały argument dotyczący stosowania niedozwolonej klauzuli waloryzacyjnej jest podtrzymany, czy natychmiast upada?

    Reply
    1. Jacek Czabański Post author

      Moim zdaniem to jest to samo: brak powiązania kursu waloryzacji z kursem rynkowym.

      Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *