13 lipca 2018 r. chorwacki Wyższy Sąd Gospodarczy w Zagrzebiu (treść wyroku: 43 Pž-6632/2017-10) w postępowaniu dotyczącym abstrakcyjnej kontroli umów podtrzymał wyrok Sądu Gospodarczego z Zagrzebia z 4 lipca 2013 r. i uznał, że klauzule indeksacyjne odnoszące się do kursu CHF zawarte w umowach kredytów hipotecznych są nieuczciwe i bezskuteczne. Podobnie potraktował klauzule pozwalające na jednostronną zmianę oprocentowania przez banki. Wyrok jest prawomocny.
Sąd stwierdził, że konsumenci byli wprowadzani w błąd zapewnieniami, że frank szwajcarski jest bezpieczną walutą. Banki nie informowały także o dużych różnicach pomiędzy poszczególnymi walutami obcymi, w tym zwłaszcza tzw. walutą schronienia, jaką jest frank szwajcarski, a jedyną podkreślaną cechą w reklamach była wysokość oprocentowania. Tymczasem dla kredytobiorców pojawiało się istotne ryzyko związane ze spłatą kredytu przy osiąganiu dochodów w innej walucie (kuna). Dlatego umowa kredytowa nakłada duże ryzyko związane ze zmianą kursu. Ryzyko to mogłoby być akceptowalne, gdyby równoważyło prawa i obowiązki stron. Jednak konsumenci nie byli w sposób jasny informowani o ryzyku, a przez to nie mogli podjąć świadomej decyzji co do ewentualnej akceptacji takiego ryzyka. Bez znaczenia jest fakt, w jaki konkretnie sposób to ryzyko się zmaterializowało, w tym bez znaczenia pozostaje fakt, że niektóre osoby mogły osiągnąć korzystniejsze efekty z indeksacji do kursu CHF niż np. do EUR. Brak równowagi między prawami i obowiązkami stron nie wynika bowiem z materializacji ryzyka, ale powstaje w momencie zawierania umowy i wiąże się z ryzykiem, którym został obciążony konsument bez pełnej informacji na temat jego zakresu, gdyż bank go o tym nie poinformował.
- http://www.balkaninsight.com/en/article/croatian-swiss-franc-borrowers-declare-victory-over-banks-07-13-2018
- http://hr.n1info.com/a316357/English/NEWS/Court-upholds-annulment-of-currency-clause-for-loans.html
O wyrokach innych zagranicznych sądów piszę tutaj: Jak z problemem radzą sobie sądy za granicą?
gdzie znajdę tłumaczenie na polski tego wyroku?
“Stowarzyszenie kredytobiorców FRANAK, zrzeszające około 100 tys. kredytobiorców” – tak mały kraj w porównaniu do PL, o wiele mniej udzielonych kredytów jak w PL, a potrafili zjednoczyć 100 tyś kredytobiorców. U nas SBB nie umie zjednoczyć nawet kilka tyś na 2 miliony poszkodowanych w 700 tyś umowach. To jest smutny obraz SBB które gołym okiem widać jest pod kontrola PIS. Poprzedni prezes po tym jak prezydent odwrócił sie od frankowiczów przedstawiając projekt ustawy zakładający kredyt na kredyt (to ma byc pomoc???!!! – chyba dla banków) stwierdził ze prezydenta ktoś wprowadził w błąd….. tak oto jeszcze bronił prezydenta. Obecni teraz nic nie robią co by było medialne, jakieś apele o sprostowania w KNF co nie mają wielkiego znaczenia. To wszystko wygląda jakby było pod dyktando kogoś….. a kogo? – rządzących? banków?
Jeśli Duda nas oszukał dlaczego nie ma oficjalnego nawoływania do nie popierania Dudy? To samo powiedziałbym o PiS. Dlaczego nie ma skarg do unijnych instytucji że nie przestrzegane jest prawo w Polsce, Dlaczego nie został zaskarżony polski rząd do TRYBUNAŁU SPRAWIEDLIWOŚCI ? Dlaczego nie ma podjętych tak prostych działań jak to zrobili w Chorwacji? Można tu mnożyć przypadki zaniechań, łącznie z komisją kierowaną przez grabarza……
Bo w Polsce taki wyrok groziłby załamaniem systemu bankowego 🙂 Złodziej ukradł pieniądze i je wydał więc sąd nie można go ukarać ani odzyskać pieniędzy bo już je wydał i nie ma skąd wziąć aby oddać 🙂
W pełni podzielam opinię Alana . Kredytobiorcy w naszym kraju nie potrafią się zjednoczyć i wspólnie zabiegać o przestrzeganie prawa. My przecież nie oczekujemy niczego więcej, a jedynie przestrzegania prawa. Orzeczenia Sądów są różnorakie w zależności, jak się dany Sędzia do sprawy się odniesie, a przecież wszystkkie te kredyty, przynajmniej te brane w jednym konkretnym banku mają identycznie sformułowane umowy. Prezydent kompletnie zawiódł, jak i partia rządząca. Opowiadanie, że kredytobiorcy mają rację i nie rozwiązywanie tego przestępczego procederu przez instytucje Państwa świadczy o słabości tej władzy i tego Państwa, a głoszenie hasła, że człowiek jest najważniejszy to nic innego jak naigrywaniem się z obywateli. Nie ma argumentu, ani racji wyższego rzędu dla tolerowania dzisłań bezprawnych. Dlatego jestem przekonany, że Państwo Polskie będzie musiało kiedyś ponieść tego konsekwencje i naprawić wszelkie szkody z tym związane.