Dostaję dziesiątki pytań o to, która droga prawna przeciwko bankowi jest lepsza: pozew indywidualny czy grupowy? Postanowiłem więc zebrać argumenty za jednym i drugim rozwiązaniem w jednej tabeli.
Nie ukrywam, że dochodzę do wniosku, że lepsza jest droga indywidualna. Przykładowo, 1247 klientów mBanku już od 4 lat walczy grupowo w sądzie. Odnoszą sukcesy, ale sprawa jest w Sądzie Najwyższym i jeszcze nie jest ostatecznie rozstrzygnięta. Nawet jeśli Sąd Najwyższy rozstrzygnie sprawę na ich rzecz (co nie jest pewne), to i tak będą musieli wytoczyć osobne procesy przeciwko bankowi o zapłatę. W tym samym czasie wiele osób już uzyskało korzystne wyroki i zwrot pieniędzy w procesach indywidualnych.
Pozew grupowy niesie też ze sobą ryzyko niedopuszczalności, jak pokazało niedawne odrzucenie pozwu w sprawie Getin Banku (i to prawie rok po złożeniu go do sądu). W takim przypadku, tracimy czas i pieniądze.
W gruncie rzeczy jedynym argumentem jest argumentem kosztów: ale opłaty sądowe są w postępowaniu grupowym tak naprawdę wyższe (bo i tak trzeba będzie wystąpić z pozwem indywidualnym o zapłatę po wygranej w procesie grupowym). Zaś koszty adwokackie uważam, że nie są aż tak wysokie, żeby było warto czekać kilka lat na korzystne rozstrzygnięcie.