Postanowienie Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 14 maja 2013 r. (V ACz 354/13):
Wspólne okoliczności sprawy, w rozumieniu art. 2 ustawy o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym, stanowiące o dopuszczalności ujednolicenia roszczeń w ramach tworzonych podgrup, to okoliczności, które są wspólne, czyli takie same dla członków grupy i jednocześnie inne od tych, które zdecydowały o wyodrębnieniu się innych podgrup. W sytuacji gdy faktyczna i prawna podstawa dochodzonych roszczeń i jednorodny ich charakter są te same dla wszystkich powodów, ujednolicenie roszczeń, jeżeli powodowie decydują się prowadzić proces w postępowaniu grupowym, musi się dokonać w odniesieniu do nich wszystkich, bez możliwości podziału na mniejsze grupy, warunkowanego tylko różną wysokością tych samych roszczeń.
Jednak w sytuacji, gdy przedmiotem sporu są roszczenia pieniężne, ustawa dopuszcza możliwość ich dochodzenia w postępowaniu grupowym jedynie wtedy, gdy dla każdego z powodów zostały one ujednolicone na podstawie wspólnych okoliczności sprawy. To ujednolicenie może się dokonać w podgrupach liczących nie mniej niż dwie osoby. Chodzi bowiem o to, aby ułatwienia związane z prowadzeniem sprawy w tym postępowaniu nie zostały zniweczone przez konieczność oceny rozdrobnionych i różnych roszczeń każdego z powodów.Decydując się więc na prowadzenie sporu w tym postępowaniu, część z powodów musi się liczyć z niemożnością dochodzenia swoich roszczeń w pełnej wysokości, gdy roszczenia innych powodów są mniejsze. Ujednolicenie roszczeń, które jest warunkiem dopuszczalności prowadzenia omawianego postępowania, sprowadza się bowiem do przyjęcia zryczałtowanej ich wysokości dla wszystkich powodów (co najmniej w ramach podgrupy) nie większej od najniższego roszczenia przysługującego jednemu z nich.
Sąd Najwyższy w postanowieniu z 28 stycznia 2015 r. (I CSK 533/14), stwierdził:
Sąd Najwyższy uznał jednak, że w niniejszej sprawie istnieje możliwość ustalenia okoliczności wspólnych dla wszystkich powodów występujących z pozwem, a tym samym pozew zbiorowy jest dopuszczalny, tym bardziej, że rodziny ofiar na tym etapie postępowania nie domagają się konkretnych odszkodowań, lecz uznania odpowiedzialności Skarbu Państwa za śmierć osób w wyniku katastrofy budowlanej, co w przyszłości mogłoby im ułatwić dochodzenie ewentualnych roszczeń.