Ostatnio zapadły dwa prawomocne wyroki w Sądzie Okręgowym we Wrocławiu przeciwko Santander Consumer Bank.
W pierwszej instancji, Sąd Rejonowy uznał, że umowy kredytu są co prawda ważne, ale klauzule indeksacyjne były nieuczciwe, a przeto bezskuteczne, a więc raty spłaty kredytu należało wyliczać bez stosowania jakiegokolwiek odniesienia do kursu waluty obcej (o wyrokach pisałem tutaj i tutaj). Sprawa jest o tyle ciekawa, że w jednej ze spraw, kursem stosowanym do przeliczeń spłat kredytu był kurs sprzedaży NBP, a więc kurs nie wyznaczany przez bank. Słusznie jednak sąd zauważył, że już wysokość zobowiązania kredytobiorcy najpierw jest wyznaczana przez przeliczenie kwoty w PLN na walutę obcą według kursu dowolnie wyznaczonego przez bank i już to jest niedozwolone.
Oba te wyroki zostały podtrzymane przez Sąd Okręgowy we Wrocławiu.
20 lipca 2017 r. Sąd Okręgowy (II Ca 2200/16) podtrzymał wyrok Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Fabrycznej (XIV C 2126/15).
10 sierpnia 2017 r. Sąd Okręgowy (II Ca 2227/16) podtrzymał wyrok Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Fabrycznej z 1 sierpnia 2016 r. (XIV C 227/15).
Wyroki są prawomocne. Obie sprawy prowadziła mec. Agnieszka Sobczyk z K&L LEGAL Granat i Wspólnicy we Wrocławiu.
Dobrze jest podkreślić, że chodzi o przelicznik wypłaty (wg kursu banku) i przelicznik spłaty (wg kursu NBP).
Tak jest prościej i jaśniej 🙂
To bardzo dobry wyrok. W zasadzie wszystkie wyroki powinny być oparte na rozumowaniu przyjętym w tym orzeczeniu.
Sama nie wykluczam zarzutu nieważności.
A jak wygląda sprawa jeśli chodzi o faktyczne rozliczenie się z bankiem? Co pokazuje praktyka, czy banki przestrzegają wyroków a klienci otrzymują zwrot nadpłat oraz przewalutowanie kredytów?
Wszystko fajnie – ale od tych wyroków nie przysługuje skarga trochę wyżej, np. do SN?
Skarga kasacyjna przysługuje w sprawach o roszczenia powyżej 50 tys. zł. Jedna z tych spraw chyba się kwalifikuje. Jednak nie oznacza to, że SN przyjmie skargę do rozpoznania – w 90% skarg kasacyjnych cywilnych SN skargi nie rozpoznaje.
Jeszcze raz witam. A dlaczego skarg SN nie rozpatruje – wadliwie sformułowane zarzuty kasacji? Przypuszczam, że banki chyba kasacje potrafią pisać. Czyli w jednej ze spraw przywołanych może być jednak problem.
Wszystko idzie w dobrym kierunku…ale dlaczego pozew tyle kosztuje nikt o tym nie pisze. Wzięłam kredyt na 280 PLN/110 CHF_denominowamy,aby pozwać bank muszę mieć na dzień dobry ok. 20-25 tys, i tyle mogę stracić jeśli przegram w sądzie plus zwrot kosztów dla banku, nie mówiąc o prowzii dla prawnika ale tego nie kwestionuje dostaje swoje po wygranej sprawie. Pytam kto dysponuje takimi pieniędzmi, pozdrawiam, Joanna
W obecnej chwili w sprawach przeciwko bankom maksymalna opłata od pozwu wynosi 1000 zł niezależnie od wartości przedmiotu sporu, proszę zajrzeć do przepisów. Pan mecenas może potwierdzić moje zdanie.
2017 to rok wielu wygranych Sądowych dla kredytobiorców…