Na spotkaniu 5 listopada, minister Maciej Łopiński poinformował przedstawicieli stowarzyszeń frankowiczów, że Prezydent nie przyjmie społecznego projektu ustawy przygotowanego przez SBB. Oświadczenie to nastąpiło po 2 miesięcznej pracy zespołu powołanego dla przygotowania projektu i licznych roboczych spotkaniach z prawnikami Prezydenta.
Powodem decyzji są zastrzeżenia konstytucyjne do projektu, aczkolwiek opinie konstytucjonalistów zostały wyrażone wyłącznie ustnie i nie znamy treści ich zastrzeżeń ani też nazwisk ekspertów.
Wg słów ministra Łopińskiego, Prezydent przedstawi własny projekt, który będzie się opierał na następujących założeniach:
- będzie skłaniał strony do zawarcia ugody;
- będzie dotyczył wyłącznie konsumentów, a więc nie przedsiębiorców;
- będzie dotyczył wyłącznie kredytów na cele mieszkaniowe;
- utrzyma walutowy charakter kredytów;
- będzie rozkładał ciężar rozwiązania pomiędzy banki a kredytobiorców.
Niestety, nie został nam przedstawiony sam projekt, a więc w tym momencie nie można stwierdzić, jakie konsekwencje będzie ten projekt przewidywał. Kiedy tylko projekt prezydencki zostanie upubliczniony, będzie można się odnieść do konkretnych zapisów.
Na razie wypada tylko żałować, że Prezydent nie skorzystał z dobrej woli, zaangażowania i wielomiesięcznej pracy środowiska frankowiczów dla przygotowania projektu, który systemowo rozwiązałby problem toksycznych kredytów w Polsce.
W tej kancelarii siedzą chyba jacyś naiwniacy. Banki bez skierowanie sprawy do sądu, a w większości wypadków bez wyroku przynajmniej w I instancji banki nie zawierają żadnych ugód. Postawione pod ścianą zawierają ugody tylko aby uniknąć “precedensu” czyli prawomocnego wyroku, na który mogą powołać się inni ludzie mimo, że oczywiscie nie ma on dla nich mocy prawnej, wiążącej (powagi rzeczy osądzonej).
to niestety tragiczna wiadomość. jeśli projekt “będzie skłaniał do zawarcia umowy”to będzie pustym aktem prawnym. Już widzę skłonność banków do zawarcia umowy. Na pewno pod wpływem ustawy nabiorą chęci do dyskusji z nami. Projekt SBB jest wg mnie idealnie wyważony. Jego odrzucenie spowodowało, że ja już przestałem wierzyć. Smutne.
Założenia nowego projektu są inne niż podawane na bankierze, a konkretnie, że porozumienie ma dotyczyć unieważnienia zapisów związanych z klauzulami niedozwolonymi. Brzmi to strasznie enigmatycznie, ale jeśl w praktyce oznaczać będzie usunięcie tych zapisów, to może takie nie jest?
Co się stało? O co chodzi z tą zmianą? Co się stało za kulisami, że nastąpiła taka zmiana?
Panie Jacku, prezydent prezydentem, są jeszcze nowe władze, z których również i prezydent się wywodzi.
Czy będziecie składali swój projekt do PIS? Czy są jakieś pomysły, by konsultować to również z nimi?
Ciekaw jestem jaki wpływ na stanowisko kancelarii miała osoba Mateusza Morawieckiego przzymierzanego na jednego z ministrów
Mateusz Morawiecki, który rezygnuje z kilku milionów pensji rocznej na ministerialne 20 tys. i na swój start w polityce dostaje stanowisko wicepremiera od partii, do której nie należy, z której programem nigdy się nie identyfikował, jest dla frankowiczów zagrożeniem. Poglądy tego pana (łatwo wygooglować) na kredyty CHF są zbieżne z ZBP, do którego zresztą jego bank należy. To jest teatr, a my jesteśmy niestety tylko widownią, która kupiła w głosowaniu bilet.