Wyrok Sądu Rejonowego we Wrocławiu (I C 1153/13), który zasądził od mBanku zwrot nienależnego świadczenia, wynikającego ze stosowania zawyżonego oprocentowania. Zawyżonego, bo opartego na nieważnej klauzuli pozwalającej na zmianę oprocentowania w trakcie umowy bez dokładnego sprecyzowania warunków takiej zmiany.
W sytuacji, gdy strona pozwana nie przedstawiła uzasadnienia poszczególnych zmian oprocentowania, Sąd uznał, że nie zostało dostatecznie wykazane, ażeby zaistniały okoliczności umożliwiające pobranie od powodów oprocentowania wyższego, niż pierwotnie umówione. Wobec powyższego Sąd uznał, że odsetki pobrane bez wykazania podstaw do zmiany oprocentowania są świadczeniem nienależnym w rozumieniu art. 410.2 kc i stosownie do art. 405 kc podlegają zwrotowi powodom. Różnica pomiędzy odsetkami faktycznie pobranymi, a odsetkami, które powinny być naliczone według pierwotnej stopy procentowej, była bezsporna. Wobec tego na rzecz powodów zasądzono kwotę 12236,57 zł, jak w pkt I wyroku.
Analogiczne rozumowanie zawarte jest w wyroku Sądu Rejonowego we Wrocław Śródmieście z 20.3.2014 (I C 454/13).
Patrz też prawomocny wyrok Sądu Okręgowego we Wrocławiu, na tej samej podstawie prawnej (II Ca 1265/14).
Sąd pierwszej instancji uznał prawidłowo, że zapis § 4 umowy kredytu, w zakresie warunków, w jakich pozwany bank zastrzegł dla siebie uprawnienie do zmiany stopy oprocentowania kredytu, stanowił klauzulę abuzywną. Nie tylko Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, ale także każdy inny Sąd powszechny obwiązany jest poddawać kontroli z punktu widzenia zgodności z przepisami prawa treści stosunku prawnego stanowiącego oś sporu i podstawę faktyczną rozstrzygnięcia. Argumentacja Sądu Rejonowego o abuzywności powyższego postanowienia była zasadna w całości i to z obu przyczyn wskazanych przez Sąd Najwyższy w wyroku z 4 listopada 2011 r., I CSK 46/11, LEX nr 1102253 . W spornym zapisie przesłanki umożliwiające zmianę oprocentowania sformułowane zostały w sposób nie ostry oraz niejednoznacznie w zakresie relacji między zmianą tych czynników a zmianą oprocentowania kredytu (…)
Europejski Trybunał Sprawiedliwości w wyroku 14 czerwca 2012 r., C-618/10, LEX nr 1164386, przypomniał, że to do Sądów krajowych należy wybranie takich instytucji prawa krajowego, które zapewnią, że niedozwolone postanowienie umowne nie będzie wiązało konsumenta. Europejski Trybunał Sprawiedliwości wskazał, że mechanizm ustalony w dyrektywie 93/13 służyć ma ochronie konsumentów także przez zniechęcający efekt uchylenia abuzywnej klauzuli, bez możliwości ingerowania przez Sąd krajowy w kontrakt celem jego modyfikacji w związku z usunięciem postanowienia uznanego za niedozwolone, przy uwzględnieniu interesów obu stron.
W okolicznościach rozpoznawanej sprawy oznaczało to, że należy uznać, że § 4 umowy z 8 kwietnia 2005 r. nie obowiązuje powodów. Brak było przy tym podstaw, by dokonywać jakiejkolwiek modyfikacji w drodze orzeczenia sądowego, przez odwołanie się do prokonsumenckiej wykładni, tak jak tego chciała strona pozwana. Taka modyfikacja umowy stanowiłaby naruszenie zasady wyrażonej w przywołanym orzeczeniu.
Skoro niedozwolone postanowienie umowne nie wiązało powodów, to nie było podstawy do uiszczenia podwyższonych na jego podstawie odsetek. Świadczenie spełnione ponad wartość odsetek ustalonych zgodnie z postanowieniami, które obowiązują konsumenta, jest świadczeniem spełnionym bez podstawy prawnej, bowiem niedozwolone postanowienia umowne nie wiążą konsumenta, a więc w grę wchodzi zwrot nienależnego świadczenia (art. 405 k.c. w zw. z art. 410 par. 1 k.c. i art. 385(1) par. 1 zd. pierwsze k.c.). Uwarunkowania umowne, w szczególności ewentualność postawienia całego kredytu w stan natychmiastowej wykonalności, z obowiązkiem zapłaty odsetek karnych, przy uwzględnieniu statusu powodów jako konsumentów, czyniły zasadnym odwołanie się do instytucji spełniania świadczenia w celu uniknięcia przymusu (art. 411 pkt 1 k.c.). O tym, czy określone umowne postanowienie wypełnia znamiona klauzuli abuzywnej, decyduje ostatecznie Sąd; orzeczenie w tym zakresie ma konstytutywny charakter. Trudno oczekiwać, by strona poprawność swojego myślenia weryfikowała narażając się na wszczęcie postępowania egzekucyjnego. Wątpliwości co do obowiązku spełnienia świadczenia nie mogą przy tym być utożsamiane z wymaganą przez art. 411 pkt 1 k.c. pozytywną wiedzą o braku powinności spełnienia świadczenia.
Co ciekawe, w innej sprawie, sąd we Wrocławiu (wyrok z dnia 20.06.2011, sygn. VI C 65/10; apelacja banku została oddalona) przyjął, że w miejsce bezskutecznych postanowień dopuszczających zmianę oprocentowania (w tym przypadku był to Raiffeisen Bank), powinna wejść zasada ustalania oprocentowania LIBOR + marża. Takie orzeczenie sądu było co prawda zgodne z wnioskiem kredytobiorców, ale moim zdaniem tego typu modyfikacja stosunku umownego pozbawiona jest podstaw prawnych. O ile bowiem istnieją przepisy dotyczące uznania niektórych postanowień umownych za bezskuteczne, o tyle brak podstaw do wprowadzania nowych zapisów umownych, chyba że przyjąć, że taki był zgodny zamiar stron (czemu jednak w tej sprawie bank gorąco zaprzeczał).